2008-07-19 - Sandomierz - Sandomierz.
Dzień ten był przeznaczony na zwiedzanie Ziemi Sandomierskiej i Tarnobrzeskiej. Najpierw udaliśmy się do miejscowości Góry Wysokie. Nawiedziliśmy kościół parafialny pw. Matki Boskiej Bolesnej, w którym znajdują się również relikwie krzyża świętego. Dość długo musieliśmy czekać na księdza Sławomira Świstaka. Pojawił się w końcu i wówczas Mu przeczytałem "List polecający" od ks. proboszcza Ryszarda Adamczaka. Wyszedł wówczas do nas i przedstawił krótki zarys dziejów parafii i kościoła. Po pożegnaniu ks. Świstaka, udaliśmy się do miejsca urodzenia gen. Józefa Dowbor - Muśnickiego, do miejscowości Garbów. Tam poznałem mgr Waldemara Wilka, który obiecał skontaktować mnie z osobą, która interesowała się żywo postacią generała. Następnym miejscem etapowym w tym dniu był Zawichost. Wisła tam niezbyt szeroka a z promu mało kto korzysta. Myśmy skorzystali jako z ciekawostki. Po przepłynięciu na wschodni brzeg Wisły, obraliśmy kierunek na Sandomierz. Po drodze złapał nas deszcz. Szczęśliwie przeczekaliśmy. Ale znowu woda! Przed nami San. Szerokością dorównywał Wiśle. Droga się kończy i ma być prom. Prom zepsuty, zamiast niego przeprawa odbywa się łodzią. Ale dzisiaj sobota i nikt nie pływa (promy zastępują mosty - więc pływać powinny stale!). Musieliśmy jechać dalej - do najbliższego mostu. Gdy zbliżaliśmy się do Sandomierza znowu leje. I to tak zdrowo. Schowaliśmy się w warsztacie wulkanizacyjnym. Po pół godzinie jedziemy dalej i wreszcie dojeżdżamy do "Figara". Po wykąpaniu i przebraniu się czas na zwiedzanie Sandomierza.