2008-09-03 - Rokitno - Lusowo.
Trasa tego dnia była bardzo urozmaicona. Jechaliśmy polami, lasami trochę szosą. Znów lasem (Pszczewski Park Krajobrazowy). Niektórzy nie wytrzymywali presji drogi i pojechali dookoła ale szosą (trzech). Trzon grupy mężnie pokonał wszystkie niedogodności. Zatrzymaliśmy się w Pakosławiu, by obejrzeć dawny pałac Emilii Sczanieckiej. Następnie na Jej grobie w Michorzewie zapaliliśmy znicz. Chwilę przedtem kolegę Czesia spotkała awaria (guma!) i na grób Sczanieckiej pojechała tylko delegacja. Z Michorzewa już bez problemów dotarliśmy do Buku. Tutaj posililiśmy się i spotkaliśmy z naszymi kolegami - ścigaczami. Pojechaliśmy razem do Lusowa. Przedostatni odcinek drogi też był taki bardziej terenowy. Ale pokonaliśmy go szczęśliwie i ok. 17.00 po przejechaniu ok. 100 km byliśmy na miejscu. Nocleg zapewniła nam p. dyrektor Szkoły Podstawowej, noszącej imię gen. Józefa Dowbor Muśnickiego w Lusowie, w sali gimnastycznej. Pani dyrektor Aleksandrze Kolendo jesteśmy bardzo zobowiązani.