W roku ubiegłym z tej okazji zorganizowaliśmy rajd ulicami miasta. W tym roku, organizujemy podobny rajd, tylko inną nieco krótszą trasą. Poza tym, po przejechaniu proponowanej trasy udamy się do Manieczek na stadion. Tam UGRŚ-ŚOWMP zlokalizował metę swojej imprezy: "Rowerem do Manieczek", na którą zostaliśmy zaproszeni.

Spotykamy się o godz. 9.00 pod wierzbą. Stamtąd jedziemy ulicami: Chłapowskiego, Kilińskiego, Piłsudskiego, Szkolną na Plac 20-go października. Przejeżdżamy pod Ratuszem. Z powrotem na most i dalej ul. Mickiewicza, Wiosny Ludów, Kosynierów, Wiejską, Gostyńską, Staszica, Chłapowskiego, Grota-Roweckiego, Bora-Komorowskiego, Chłapowskiego, Kilińskiego, Moniuszki, Paderewskiego, Aleją Solidarności, Grottgera, Kossaka, Witkiewicza, Gierymskiego, Kantora, Matejki, Brzechwy, Sikorskiego, Astrową, Bzową, Liliową do Sikorskiego.
Ulicą Sikorskiego i dalej przez Szymanowo jedziemy do Manieczek. Na stadionie w Manieczkach rozlosujemy wśród uczestników wyprawy kilka gadżetów rowerowych i kilka publikacji jakie zostały nam z poprzednich wypraw, a które fundowało Starostwo i Urząd Miejski.

----------------------------------------------------------

Ilu nas było widać na zdjęciach. Pod wierzbą zjawiła się też grupa młodzieży (dzieci) oraz kilku starszych miłośników dwóch kółek. Cała grupa liczyła ponad 30 osób. Pojechaliśmy zgodnie z planem. Prowadził nas radiowóz policyjny. Kawalkadę zamykał wóz Straży Miejskiej. Na trasie uwidoczniły się braki w treningu rowerowym. Chociaż jechaliśmy naprawdę wolno, niektóre dziewczęta miały problemy, "by nie odstawać". Ale jakoś szczęśliwie dojechaliśmy do Manieczek. Tam wszystkich powitali: vice-starosta p. Ruta, burmistrz Śremu p. Lewandowski, wójt Brodnicy p. Flaczyński, dyr. gimnazjum w Manieczkach oraz dyr. UGRŚ-ŚOWMP pani Bulińska z pracownikami i wolontariuszami. Pani dyrektor ogłosiła, że "Rowerowym Człowiekiem Roku" został p. Bartosz Żeleźny. GRATULUJEMY. Następnie przeprowadzono kilka konkurencji sportowo-zabawowych. Jedną z nich, czyli slalom rowerowy poprowadzili Sławek i Bogdan. W międzyczasie poczęstowano nas drożdżówkami i ciepłymi napojami. Były również soczki. Po ok. trzech godzinach udaliśmy się do domów (w Manieczkach była młodzież z Donatowa oraz z Manieczek). Jechaliśmy w kierunku Krzyżanowa, potem w Gaju obok
schroniska dla zwierząt i do Śremu. Zaczęło się robić co raz zimniej. Deszcz na szczęście nas nie zmoczył. Przejechaliśmy ok. 30-stu km.