2007-06-09 - Rajd rowerowy z okazji Dni Śremu.
Zgodnie z założeniem zorganizowaliśmy rajd rowerowy z okazji Dni Śremu. Stawiliśmy się prawie w komplecie. Burza, która ledwo co się skończyła przestraszyła innych rowerzystów. Niezrzeszonych, dla których był ten rajd, przybyło tylko kilku. Był wśród nich pan dr. Tomasz Brodziak z Puszczykowa. Przyjechał samochodem z dwoma synami i z trzema rowerami na bagażniku. Dr. ten "zbierał " naszego kolegę Jurka Pałuche po jego kolizji z samochodem. Od Jurka dowiedział się o naszym "istnieniu" i jak można wyczytać w naszej księdze gości nasze poczynania mu się podobały.
Po krótkiej odprawie z policją, obsługą karetki pogotowia i służbą techniczną - ruszyliśmy na trasę. Wiodła ona trasą podaną już wcześniej. Policja odprowadziła nas do ronda mechlińskiego a w drodze powrotnej przed Zbrudzewem oczekiwał nas inny patrol, który wprowadził nas na metę.
Na parkingu w Trzykolnych młynach służba techniczna nasmarowała jeden piszczący łańcuch. Do Śremu jechaliśmy słysząc przetaczającą się bokami burze i znosząc lekkie popadywanie deszczu. Na metę do Parku im. Powstańców Wlkp. wjechaliśmy chwile przed uroczystym otwarciem "Dni Śremu" przez pana burmistrza Adama Lewandowskiego.
Postawione sobie zadanie wykonaliśmy.
Po krótkiej odprawie z policją, obsługą karetki pogotowia i służbą techniczną - ruszyliśmy na trasę. Wiodła ona trasą podaną już wcześniej. Policja odprowadziła nas do ronda mechlińskiego a w drodze powrotnej przed Zbrudzewem oczekiwał nas inny patrol, który wprowadził nas na metę.
Na parkingu w Trzykolnych młynach służba techniczna nasmarowała jeden piszczący łańcuch. Do Śremu jechaliśmy słysząc przetaczającą się bokami burze i znosząc lekkie popadywanie deszczu. Na metę do Parku im. Powstańców Wlkp. wjechaliśmy chwile przed uroczystym otwarciem "Dni Śremu" przez pana burmistrza Adama Lewandowskiego.
Postawione sobie zadanie wykonaliśmy.