2010-11-20 - Wyjazd do Miranowa.
Ponieważ pogoda była jeszcze nie najgorsza, odbył się wyjazd po dość długiej trasie. Wiodła ona mianowicie przez Nochowo, Zbęchy Pole, Nowy Dwór (szlakiem rowerowym do grobu księcia Laskonogiego - lecz wstecz) do Krzywinia. W Krzywiniu obserwowaliśmy akcję Straży Pożarnej. Zapaliły się mianowicie sadze w kominie. Widać rozpoczęcie sezonu grzewczego. Przed Lubiniem zaobserwowano parę żurawi. Duże stado żurawi i stado łani widać było na polach wsi Zbęchy. Po dotarciu do Lubinia zrobiono krótki postój. Dalej droga wiodła przez Bielewo, Łagowo do Mirianowa. By nie jechać utartym szlakiem do Dolska, pojechaliśmy lasem do Tworzymirek i dopiero stamtąd cały czas polną drogą do Dolska. Z Dolska przez Lubiatówko, Mełpin do Śremu. Cała trasa liczyła ponad 60 km.