W dniach od 3-go do 14-go września, prezes testował ścieżki rowerowe w okolicach Kołobrzegu.Jadąc trasą Kołobrzeg-Ustronie Morskie zatrzymałem się w Bagiczu. Tam przy dworcu kolejowym rozpoczynał się szlak do dębów "Bolesław" i "Warcisław". Pojechałem tym szlakiem. Po wjeździe do lasu, okazało się, że droga jest makabryczna. Rozjeżdżona przez ciężki sprzęt służący do wyrębu lasu. Przedarłem się jakoś do "Bolesława". Ku swojemu zdumieniu spotkałem tam sympatyczną grupkę turystów z Radomia. Dwie panie i pana. POZDRAWIAM! Reprezentowali też jakiś klub tyrystyczny, choć tam byli raczej relaksowo. Po krótkiej pogawędce, rozeszliśmy się. Ja ruszyłem do "Warcisława". Udało mi się z niejakim trudem go odnaleźć. Rośnie parę km dalej. Wyprawa w ten dzień dała mi dużo satysfakcji.