2013-04-27 - Rajd
Po obfitym śniadaniu udaliśmy się do zboru Ewangelicko - reformowanego. Wysłuchaliśmy pogadanki pastora Tadeusza JELINKA, na temat Żychlina i parafii ewangelicko - reformowanej z tej miejscowości. Potem ruszyliśmy na trasę. Pogoda była nie ciekawa. Było pochmurno i zimno. Najważniejsze, że nie padało (od czasu do czasu lekki deszczyk). Jechaliśmy drogami utwardzonymi (tzw. polski asfalt), drogami leśnymi (piaszczystymi) oraz drogami polnymi (w miarę twardymi). Dojechaliśmy do Grodźca, do Ośrodka Edukacji Leśnej "Zielona Szkoła" Nadleśnictwa Grodziec. W czasie gdy rozwiązywaliśmy testy z przepisów ruchu drogowego, organizatorzy piekli nam kiełbaski. Po posiłku ruszyliśmy "na trasę". Wiodła ona do Konina. Pierwszy postój wypadł przy kościele rzymsko-katolickim w Starym Mieście. Drugi już w Koninie, przy zborze ewangelicko - augsburskim. W jego wnętrzu wysłuchaliśmy historii parafii, przedstawionej przez pastora Waldemara WUNSZA i próbowaliśmy zgłębić niuanse dzielące kościoły chrześcijańskie. Jadąc dalej, dojechaliśmy do kościoła rzymsko-katolickiego pw. św. Bartłomieja. (Należy zauważyć iż nie daleko znajduje się synagoga). Obok kościoła stoi symbol naszego rajdu - słup koniński zwany milowym, najstarszy znak drogowy w Polsce. Przy próbie zrobienia zdjęcia, okazało się, że prawie wszyscy koledzy (oprócz Eugeniusza), wrócili wcześniej "na bazę". Wyruszyliśmy i my. Pragnę zauważyć, że przejazd ulicami Konina zabezpieczała nam policja. W tym dniu przejechaliśmy ok. 65 km.