2007-07-07 - 2007-07-07 U Sławka byli przejazdem dwaj koledzy z Gorzowa Wlkp.
2007-07-07 (sobota). U Sławka byli przejazdem dwaj koledzy z Gorzowa Wlkp. Okazali się bardzo sympatyczni. Spotkaliśmy się pod wierzbą i postanowiliśmy Ich kawałek "odprowadzić". Wiał bardzo silny wiatr zachodni. Nie wiedzieć jak, byliśmy już w Żerkowie. Oni jechali do miejscowości Dobra, a myśmy postanowili wracać. Po drodze "poszła" jedna szprycha (czyżby z tej prędkości). Ponieważ wiatr ani myślał przestać wiać (w porywach 100 km/godz.), dostaliśmy ładnie w "kość". Na pewno porządnie przewietrzyły nam się płuca. W powrotnej drodze mieliśmy jeden nie zaplanowany postój z powodu awarii ogumienia. W Chociczy spotkaliśmy kol. Janusza, który był "w terenie" i wyjechał nam naprzeciw. W Śremie byliśmy zmarnowani ale usatysfakcjonowani (przejechaliśmy ponad 90 km).