2010-10-23 - Wyjazd do Lusowa.

Pod wierzbą byli: Sławek, Bogdan, Włodek, Jurek, Mietek, Florek. Jednak tylko ci trzej pierwsi zdecydowali się wyjechać do Lusowa. Pozostali deklarowali wyjazd na krótszą trasę.
Do Lusowa, do Muzeum gen. Józefa Dowbór-Muśnickiego pojechaliśmy przez Manieczki, Mosinę, Puszczykowo, skrótem obok Novatexu do Grajzerówki. Dalej do Komornik i przez Dąbrówkę, Zakrzewo do Lusowa. W Muzeum zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci przez panią dyr. Annę Grajek i Jej pracownicę. Panie poczęstowały nas herbatą, przy której miło gawędziliśmy na poważne tematy. Następnie zwiedziliśmy muzeum i ruszyliśmy z powrotem. Sławek, który się spieszył, wyszedł trochę wcześniej i "ruszył z kopyta". Myśmy jechali swoim (moim) tempem. Zmieniliśmy trochę trasę. Wróciliśmy do Komornik a dalej przez Wiry, Puszczykowo, Rogalinek, Czmoniec dotarliśmy do Śremu. Byliśmy tutaj ok. 18.00. W tamtą stronę przejechaliśmy 58 km i zajęło nam to 3 godz. Z powrotem przejechaliśmy 57 km. Wróciliśmy zmęczeni ale zadowoleni.
Przejeżdżając przez Puszczykowo wstąpiliśmy do nowootwartego Centrum informacji turystycznej Eco-info. Poznaliśmy bardzo miłą panią Sylwię, którą z tego miejsca pozdrawiamy. Trzymamy za słowo i zapraszamy na "Bobrowy szlak".