2012-08-20 - Trasa Kłodawa - Dąbrowa gm. Dobra.

Po noclegu spędzonym w bardzo przyjemnych warunkach, jedziemy zwiedzać kopalnię soli w Kłodawie. Jako przewodnika na drodze do kopalni, mamy kol. długodystansowca z Kłodawy Piotra Przybylskiego. Wsławił się On m. inn. tym, że w ciągu 32 dni zrealizował Rajd Dookoła Polski wg. zasad PTTK. W czasie jazdy, już prawie "pod kopalnią" Mieciu spostrzegł,że nie ma kasku. Kask został u pani Jadzi. Kolega z Kłodawy wraca po niego a my zwiedzamy kopalnie soli. Piotr wraca od p. Jadzi i przywozi kask zapominalskiemu. DZIĘKUJEMY! (Już się z Nim nie spotykamy). Po zwiedzeniu kopalni soli w Kłodawie, wyruszamy na szlak. Jedziemy do Błogosławionego Bogumiła do Jego pustelni na łąkach pod Dąbiem. Stamtąd odbijamy co nieco w głąb woj. łódzkiego. Dojeżdżamy do Świnic Warckich. W miejscowym kościele oddajemy pokłon św. Faustynie. Do miejsca Jej urodzin już nie dojeżdżamy, bo musimy wrócić "na szlak". Jedziemy do Uniejowa, gdzie z lekkim niedowierzaniem obserwujemy kolejkę przed "Termami Uniejowskimi". Na nocleg zajeżdżamy do miejscowości Dąbrowa w gm. Dobra. Gospodarstwo Agroturystyczne p. Janika, lata swojej świetności miało ok. 10 lat temu. Teraz przedstawia żałosny widok. Przygotowano dla nas pokój ośmioosobowy. Było to poddasze - pal licho, choć było gorąco jak w piekarniku. Ale do tego pokoju była jedna łazienka - jako taka, ale tylko jedna. Za to kuchenka, wołała o pomstę do nieba. Mała, bo mała ale brudna i zarobaczona. Koledzy na szczęście znaleźli kawałek dalej zajazd w którym mogli przenocować. Ja jako "załatwiający" to nieszczęsne miejsce, zdecydowałem się tam nocować. Został ze mną Geniu. WSZYSTKIM, KTÓRZY TO CZYTAJĄ, ODRADZAM NOCLEG W GOSPODARSTWIE AGROTURYSTYCZNYM U PANA JANIKA W M. DĄBROWA - GMINA DOBRA.